Żarty się skończyły. Rozwój turnieju wszedł w fazę galopującej komercji: nowy ośrodek o wyższym standardzie (żeby nie strzępić języka po próżnicy - wystarczy kliknąć:
Ośrodek Wczasowo-Wypoczynkowy Debrzyno ),
wydawnictwa reklamowe (koszulki) z logo turnieju (po lewej), puchary dla zwycięzców, dyskoteka - na której wystąpiło kilka znanych zespołów (m. in. Jeden Osiem L - na razie z płyty, ale kto wie jak to dalej będzie ...). Turniej stał się imprezą międzynarodową, nie tylko ze względu na nazwę, ale przede wszystkim na udział zawodników z Niemiec.
Wszystko pięknie - tylko pogoda nie dostosowała się do rangi wydarzenia. Pierwszy dzień - piątek był pogodny, co pozwoliło na rozegranie sześciu meczów (na więcej nie pozwoliła ilość uczestników, którzy pojawili się w tym dniu). W sobotę chętnych do gry było wiecej, ale padający deszcz uniemożliwił rozpoczęcie rozgrywek przed godziną 18-tą. Stan kortów pozostawiał jednak wiele do życzenia, stąd decyzja o rozgrywaniu pojedynków deblowych i uznanie rozgrywek indywidualnych za zakończone.