XVII TURNIEJ TENISOWY OSTRZYCE 2011

XVII Turniej Tenisowy Ostrzyce 2011

Pierwszy czerwcowy weekend (3-5.06.2011) przyciągnął amatorów tenisa do Ostrzyc. W siedemnastym turnieju naszego cyklu wystartowało 20 zawodników. Miejscem zawodów był tradycyjnie Ośrodek „Zielony Młyn”. Również zgodnie z tradycją dopisała pogoda. Po raz pierwszy rozegrano turniej drużynowy, a najlepszego zawodnika wyłonił mini turniej indywidualny. Nowości regulaminowych było kilka. Najważniejsze z nich to podział graczy na 5 zespołów czteroosobowych i wybór jednego zawodnika do każdego zespołu przez liderów dobranych według rankingu, a pozostałych w drodze losowania. Drużyny rozgrywały mecze każdy z każdym. Mecz składał się z pojedynku deblowego i dwóch singlowych. Nowa formuła według większości grających sprawdziła się. Zawody były atrakcyjne i nieprzewidywalne. Do ostatnich gier nie było wiadomo, która z drużyn zwycięży i którzy zawodnicy zakwalifikują się do czołowej ósemki gwarantującej udział w turnieju o tytuł najlepszego zawodnika. Tylko pierwszy mecz turnieju zakończył się wynikiem 3:0 – w pozostałych padł rezultat 2:1. Turniej miał dwóch liderów: Marcina Lipskiego z drużyny „A” i Krzyśka Tkaczyka z drużyny „E”, którzy wygrali wszystkie cztery pojedynki - deblowe i indywidualne. Dwie drużyny: „E” w składzie Krzysztof Tkaczyk, Zoltan Szabo, Tadeusz Piątkowski, Marcin Borkowski i „B” (Mariusz Pueblo, Mariusz Gawkowski, Marek Różański, Ryszard Pinker) odniosły po trzy zwycięstwa. O zajęciu pierwszego miejsca przez drużynę „E” zadecydowała lepsza różnica punktów. Za wadę tego systemu rozgrywek można uznać fakt, że bez bieżącej informacji w formie elektronicznej nie można określić miejsc jakie zajmują drużyny i zawodnicy w określonym momencie zawodów.

Zgodnie z ustalonymi zasadami najlepszych ośmiu graczy turnieju drużynowego (zdobywcy 4 i 3 punktów) zostali zakwalifikowani do gry o tytuł najlepszego zawodnika turnieju. Pary ćwierćfinałowe zostały dobrane według kolejności miejsc z porannych rozgrywek. W najciekawszych meczach liderów grup D i C Darek Matysiak pokonał Marka Maziarza 7:5, a lider grupy B - Mariusz Pueblo wyeliminował rewelację „drużynówki” Marcina Lipskiego - 6:3. Piątkowe rozgrywki zakończyły mecze półfinałowe, które zostały wyraźnie rozstrzygnięte na korzyść Krzyśka Tkaczyka (6:1 z Darkiem Matysiakiem) i Mariusza Pueblo (6:0 z Jarkiem Wierzbickim). Wieczór wieńczący udane rozgrywki zawodnicy spędzili na dyskusjach, którym towarzyszył szum rzeki Raduni i zapach pieczonych kiełbasek.
Sobotni poranek był jeszcze bardziej gorący niż piątkowy nie tylko z powodu upalnej pogody, ale przede wszystkim ze względu na finałowy mecz turnieju indywidualnego i rozpoczęcie rozgrywek deblowych. Oprócz tego zawodnicy, którzy nie weszli do pierwszej ósemki rozgrywali ze sobą mecze nie zaliczane do klasyfikacji. Finał walki o tytuł najlepszego zawodnika miał dwa oblicza. W pierwszym secie Krzysiek Tkaczyk narzucił przeciwnikowi styl gry i rozstrzygnął go na swoją korzyść 6:4. Potem wyraźnie było widać, że taka taktyka kosztowała dużo sił. Drugi set wygrał 6:2 Mariusz Pueblo , a decydującego tie-breaka wygrał 10:0 ! Trzecie miejsce zajął Darek Matysiak.

Do turnieju deblowego przystąpiło osiem par przydzielonych do dwóch grup eliminacyjnych. Grupę A wygrał debel w składzie Skotarczak / Wierzbicki, który dzięki konsekwentnej grze Jarka i waleczności serca Darka (zdobywcy Pucharu Zarządu) wygrał pewnie trzy mecze. Zwycięzcy grupy B (Tkaczyk / Kruczyński) wszystkie mecze eliminacyjne wygrali po wyrównanych pojedynkach różnicą dwóch gemów (dwukrotnie 6:4 i raz 7:5). Obydwa zespoły w meczu finałowym potwierdziły, że znalazły się w nim zasłużenie. Krzysiek i Maciek utrzymali regularność uzyskiwanych wyników i wygrali 6:4, 6:4.

Po zakończeniu rozgrywek deblowych rozdano puchary zwycięzcom i upominki wszystkim uczestnikom imprezy. Kilku graczy wyjechało do domów, a najwytrwalsi pozostali w Ostrzycach do niedzielnego poranka, kiedy to uznano turniej za zakończony.

< Wyniki turnieju >

^ Więcej zdjęć ^